26.06.2007 :: 14:29
Kubuś Puchatek to miś malutlki. Nie palił Sportów, nie pijał wódki. Jedną miał wadę wśród zalet tylu O męskim ciągle śnił sex-appealu. Mruczanka, mruczanka, mru... Był miś Puchatek mała świntusia Że w poniedziałek - to zaraz musiał Brał za telefon co stał pod krzaczkiem Wołał Prosiaczka i... żył z Prosiaczkiem Mruczanka, mruczanka, mru... Wtorek zaś misio miał cały z głowy Los podarował mu obiekt nowy. Sam Kłapouchy przyszedł do niego: Weź raz biednego ... Kłapouchego. Mruczanka, mruczanka, mru... W środę zaś Kubuś głodnym był misiem. Rankiem: z Królikiem, wieczorem: z Krzysiem. I z tego własnie oto powodu Nie zdążył nawet... zjeść słoika miodu. Mruczanka, mruczanka, mru... W czwartek zaś myślał był skrobiąc misę W jakiej pozycji można z Tygrysem I gdy się wreszcie był zdecydował Wziął był Tygrysa i... zdeflorował. Mruczanka, mruczanka, mru... Piątek - był za to całkiem fatalny Bo się ten Tygrys zrobił nachalny. Kubuś miał dosyć, a Tygrys hardziej: Że to Tygrysy... lubią najbardziej. Mruczanka, mruczanka, mru... W sobotę chęć miał na bezeceństwo Więc, z braku laku, wziął i Maleństwo. A potem jeszcze troszkę z innymi, Z krewnymi troszkę... i ze znajomymi. Mruczanka, mruczanka, mru... Jak opowiadał jakiś podleco To z Kangurzycą miał też co-nieco. Lecz to są plotki z zazdości brane Nie był Puchatek... erotomanem.